Witajcie w Nowym Roku:)

Postanowienia noworoczne zrobione ? Cele postawione ? Te żywieniowe również:)?

Nie twierdzę, że lista postanowień to coś złego, wręcz przeciwnie, to motywator do działania i uczucie ogromnej satysfakcji, kiedy spełnia się to, co wcześniej zostało zaplanowane. Pamiętajcie jednak, aby nie przesadzić i nie robić tej listy baaaardzo długiej oraz zbyt mało realnej do spełnienia. Odniosę się jednak do kwestii żywienia, bo o tym chciałbym dziś troszkę więcej.

Daj sobie czas na zmiany

Często na początku roku kalendarzowego, po wcześniejszym kilkunastodniowym świętowaniu, postanawiacie zrzucić zbędne kilogramy, poprawić wyniki badań laboratoryjnych, zadbać o zdrowie i swoje lepsze samopoczucie, wprowadzić aktywność fizyczną itp. I te wszystkie cele są świetnym pomysłem, tylko na ZMIANY I ICH REZULTATY POTRZEBA CZASU. Niejednokrotnie widzę w gabinecie, że tego nie potraficie sobie dać, tracicie motywację i cierpliwość, kiedy mija tydzień, drugi a efektów „nie widać”. Nasuwa się taka myśl, czy obecne nadmiarowe kilogramy zbieraliście tydzień lub dwa? Nie! To dlaczego oczekujecie, że ich utrata ma nastąpić NATYCHMIAST ? Kiedy podejdziecie do ZMIANY na spokojnie, z cierpliwością, bez oczekiwania natychmiastowych efektów na dłużej wystarczy Wam siły, chęci i motywacji. Gwarantuję, że długofalowo zyskacie znacznie więcej, niż odwrócenie swojego życia nogami na krótki okres dwóch, trzech miesięcy. Pamiętajcie też o realności… Często wyznaczacie sobie CEL typu minus 20 kg, minus 30 kg, zapominając o tym, że Wasz wiek, ciało się zmienia, i nie ma już potrzeby redukcji masy ciała do kilogramów z czasów młodzieńczych lat. Waszym wyznacznikiem ma być samopoczucie oraz  zawartość tkanki tłuszczowej dostosowana do norm, dla danej grupy wiekowej, a nie sukienka, czy garnitur „ze studniówki”.

Spróbuj raz jeszcze

Jest też druga grupa osób… którym się już kilka razy, a może nawet kilkadziesiąt razy nie udało. Straciliście wiarę i siły do tego, aby podjąć próbę raz jeszcze i zakończyć ją sukcesem. A macie chęci? Bo prawdziwe „chcę” to już bardzo wiele. Brzmi zupełnie inaczej niż „muszę” i daje inną siłę walki. Nawet jeśli to kolejny raz, a ma on prowadzić do lepszego, to warto znów spróbować!

Kończąc chciałabym Wam życzyć realnej listy postanowień na Nowy Rok, zwłaszcza tej żywieniowej, chęci do zmian i dania sobie odpowiedniej ilości czasu oraz przestrzeni na ich realizację.

Dietetyk Poznań| Dietetyk Kępno| Dietetyk Swarzędz

Jeśli potrzebujecie mojej pomocy bo wiecie, że łatwiej będzie Wam osiągnąć jakiś cel mając wsparcie, to zapraszam Was do moich gabinetów w Poznaniu, Kępnie i Swarzędzu lub PORADNI ONLINE.